
Cykl #ProcesoweWtorki: Potajemne nagrywanie pracodawcy – konsekwencje dla pracownika
23.09.2025
Nagrywanie przez pracownika rozmów w pracy, bez zgody rozmówców (przełożonych, współpracowników, kontrahentów, klientów), może stanowić podstawę rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę, nawet bez wypowiedzenia.
Powyższe potwierdził Sąd Najwyższy wskazując przy tym, że ochrona spraw prywatnych działa w obie strony, dotyczy więc nie tylko pracownika, ale także pracodawcy i jego firmy. To, czego pracodawca nie ujawnia, a wręcz uważa za sprawy niejawne, nie może być dowolnie nagrywane i gromadzone przez pracownika (Sąd Najwyższy w wyroku z 24 maja 2011 roku, sygn. akt II PK 299/10).
Jakie inne konsekwencje mogą grozić pracownikowi za potajemne nagrywanie pracodawcy?
Pracodawca ma możliwość wytoczenia takiemu pracownikowi procesu o naruszenie dóbr osobistych oraz żądania zapłaty z tego tytułu zadośćuczynienia.
Czy potajemne nagranie może być dowodem w sprawie pracowniczej?
- Przepisy Kodeksu postępowania cywilnego nie regulują tej kwestii wprost, co oznacza, że dopuszczalność takich nagrań jako dowodów zależy od okoliczności konkretnej sprawy.
- Samo nielegalne uzyskanie nagrania nie wyklucza możliwości jego wykorzystania w postępowaniu – sądy w praktyce mogą dopuścić tego typu dowody.
- Nielegalne pochodzenie nagrania może jednak wpływać na ocenę przez Sąd jego wartości dowodowej – ze względu na możliwość manipulowania przez nagrywającego przebiegiem rozmowy.
- Dlatego w tego rodzaju sytuacjach pracodawca powinien zwrócić uwagę sądu, że nagranie zostało stworzone z naruszeniem zasad współżycia społecznego i nie powinno stanowić dowodu.
! Uwaga: Nagrywanie rozmów, w których się nie uczestniczy (tzw. zakładanie podsłuchu), może stanowić przestępstwo!