Nazwa umowy może mieć znaczenie

Problem z rozróżnieniem umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług rodzi konsekwencje przede wszystkim na gruncie ubezpieczeń społecznych. Umowa o dzieło nie jest tytułem do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, w przeciwieństwie do zlecenia czy umowy o świadczenie usług. Z tego powodu z jednej strony niejednokrotnie jest chętnie wybierana przez obie strony stosunku prawnego, a z drugiej jest też podważana przez ZUS, który wydaje decyzje o ich „oskładkowaniu”. – r. pr. Łukasz Chruściel komentuje dla Rzeczpospolitej.

Artykuł: tutaj.